Archiwum wrzesień 2003


wrz 23 2003 no i mam
Komentarze: 1

Co mam?

Dola, jestem wsciekla, na siebie, na Ciebie.. na wszystkich!!! Jestem chora od 2tygodni, mam mega zaleglosci w szkole, koles od geografii powiedzial zebym nie przychodzila na faklutet, musze czytac kilka ksiazek naraz... nie ide na czwartkowy mecz z NEC, szlag mnie trafia!!! Nie moge nic zrobic.. ze zdrowiem mi sie nie polepsza.... a wszyscy mnie maja w dupie, mam wrazenie ze stracilam przyjaciolke ze szkoly, a Ukochany wyprowadza mnie z rownowagi glupimi zartami, omijaja mnie spotkania ze znajomymi.. ktorzy mysla ze sie od nich odcinam ze wzgledu na moja druga polowe... mam do zaplacenia rachunek za telefon, za kurs.... a kasy nie mam skad brac, moje zarobki z avonu sa znikome....

czemu tak jest?

czemu tak jest chujowo....

guardian_angel : :
wrz 19 2003 Czy wygrywasz...
Komentarze: 3

Nie wiem jak to nazwac, jak to opisac.... dzis moja ukochana druzyna gra z Warszawskim klubem. Mecz odbywa sie na wyjezdzie, duzo znajomych pojechalo, ja jak zwykle NIE. Ale to nie o to chodzi! Wisla Krakow jest klubem dobrym, ktory na poczatku sezonu mial kryzys... sprzedalismy kilku dobrych pilkarzy. Nie wiem jak to sobie wyobrazali panowie prezesi. Ehhh.... Dobra, koniec pieprzenia. Dojde do senda

JAK TO SIE STALO ZE PRZEGRALISMY 4:1???

Gdzie byla obrona!!!!! A napastnicy???? Meczu nie ogladalam, dlatego nie bede sie wypowiadac na temat gry, ale te 4 bramki swiadcza o naszej slabej o bronie. Nie bede przeklinac, bo to nie ma sensu. Wkurza mnie mysl, ze te pajace z Lazienkowskiej ciesza sie jak malpy, przez pol roku beda mowic, co to oni nie sa.... JEBAC LEGIE, JEBAC (musialam)

 

NIEEEEE, nie chce mi sie pisac!

CZY WYGRYWASZ, CZY NIE. ZAWSZE JA KOCHAM CIE! W SERCU MOIM WISLA! I NA DOBRE I NA ZLE

guardian_angel : :
wrz 19 2003 18.09
Komentarze: 0

Wczoraj minelo pol roku... jestem z nim 6 miesiecy :) Dostalam roze, nasze zdjecie w niebieskiej ramce i czekolade milke, ktora uwielbiam...

Ja dalam plame, jak zwykle... jestem chora od jakiegos tygodnia i nie mialam mozliwosci zakupienia zegos satysfakcujacego (boze jak to sie pisze???) mialam tylko karteczke z misiami, ktora w wakacje upatrzylam, ale nie mialam weny, aby napisac wiersz... podsumowujac NIE DALAM MU NIC :(

Mam nadzieje ze mu przykro nie bylo, ale jezeli zna mnie na tyle, o ile to wie.. ze go kocham i pamietam o naszych "swietach". Obchodzimy je co miesiac :) Zawsze pamietam o 18stym :) Niestety musialam pisac referat i czas ktory moglismy spedzic przy goracej herbatce, swieczkach i filmie, poswiecilismy na historie --' On zna sie na historii.. a ja szczerze mowiac, nie znam sie za bardzo, nie chodzi o to ze mnie nie interesuje przeszlosc, ale ja nie mam pamieci do dat, a to potrafi zniechecic.

Dzis sie nie widzielismy, on tez jest chory. Nie poszedl do pracy. Licze na to ze to nie moja wina i ze to nie ja go zarazilam...

 

Smuuuutno mi bez niego

guardian_angel : :
wrz 16 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2


*Nie kocham cie za to kim jestes, ale za to jaki jestes, kiedy przebywam z toba.

*Nikt nie zasługuje na twoje lzy, a ten kto na nie zasluguje, na pewno nie doprowadzi cię do placzu.

*Jezeli ktos nie kocha cie tak jakbys tego chcial, nie oznacza to, ze nie kocha cie on z calego serca i ponad zycie.

*Prawdziwy przyjaciel jest z toba na dobre i na zle.

*Najbardziej odczujesz brak jakiejs osoby, kiedy bedziesz siedzial obok niej i bedziesz wiedzial, że ona nigdy nie będzie twoja.

*Nigdy nie przestawaj się usmiechac, nawet jesli jestes smutny, poniewaz nigdy nie wiesz, kto moze sie zakochac w twoim usmiechu.

*Byc moze dla swiata jestes tylko czlowiekiem, ale dla niektorych ludzi jestes calym swiatem.

*Nie trac czasu z kims kto niema go, aby go spędzac z toba.

*Byc moze Bog chcial abys poznal wielu zlych ludzi zanim poznasz te dobra, abys mogl ja rozpoznac kiedy ona się w koncu pojawi.

*Nie placz, ze cos sie skonczylo, tylko usmiechaj sie, ze ci sie to przytrafilo.

*Zawsze znajdzie sie ktos, kto cie skrytykuje. Zdobywaj zaufanie ludzi i uwazaj na tych, ktorych zaufanie juz raz straciłes.

*Stan sie lepszym czlowiekiem. I zanim poznasz kogos upewnij sis, ze znasz siebie i ze nie bedziesz chcial byc taki jak on chce, ale bedziesz soba.

*Nie biegnij za szybko przez zycie, bo najlepsze rzeczy zdarzaja sie nam wtedy, gdy najmniej się ich spodziewamyzyc...

guardian_angel : :
wrz 16 2003 Dzien za dniem
Komentarze: 0

Juz polowa wrzesnia za nami. Niebawem bedzie 6miesiecy od kiedy jestem z Nim. Zastanawiam sie ktory to moj powazny zwiazek? Czy poprzednie byly powazne? Przeciez wtedy bylam mlodsza... kazdy majac 15lat przezywa miloscie, a ja dzieki P. i A. uswiadomilam czego oczekuje od kogos z kim chce i pragne byc. Przekonalam sie ze mam trudny charakter i tylko silna osoba moze znosic moje zachowanie.

 

P. byl pierwszym ktorego pokochalam, przez ktorego cierpialam... swirowalam (nie tak :P) Znalismy sie dobrze, grywalismy w kosza i jakos to bylo, sylwestra - TO wyszlo.. przypadkiem ;) No i sie zaczelo.... slodkie mejle, msgi, telefony... nie chcialam, tak bardzo zalowalam ze to sie stalo. Ale stalo sie! A ja po niecalym miesiacu zakochaalm sie, pozniej byly klotnie, wyznania, przepraszanie. Ferie - przerwa... tesknota, problemy. Bylo ok, z czasem brakowalo nam czasu... bylam w 1kl., w szkole sobie nie radzilam, z czasem nasze relacje zmienialy sie w przyjacielskie, a czasem zawistne.. ze wzgledu na jego zazdrosc. Co ja z nim mialam... potem byl maj, rozstanie, ktorego nie chcialam, tak bardzo go kochalam i chcialam MIEC! Moje urodziny spedzone razem... i prezent, ktorego nigdy mu nie zapomne, szalik Wisly - jego, za czasow 2ligi kiedy jeszcze chodzil na mecze. Dal mi go.. bo wiedzial ze kocham i jego i Wisle. Wakacje.. wspolne imprezy, na ktorych spijalismy sie i wylewalismy swoje zale.. on tez mnie kochal. To bylo mile, ale wciaz bolalo mnie to ze nie jestesmy razem, ze nie moge go przytulic, pocalowac... W polowie lipca zeszlismy sie co bylo to dla mnie wielkim CUDEM. Mojej radosci nie da sie opisac, a potem wspolny wypad na Kaszuby z przyjaciolmi.... to bylo dopiero.... byly to jedne z najwspanialszych wakacji, do dzis je milo wspominam. Sierpien.. wrzesnien i zaczynalo sie robic niesypatycznie, wciaz brakowalo nam czasu dla siebie, kochalam go, ale ja tak nie moglam, draznilo mnie to... nie chcialam sie rozstawac, ale bylo to nieuniknione. Na poczatku listopada podjelismy decyzje ktorej nie zaluje :) Na drugi dzien sie spilam i poszlam na mecz Wisly z kolegami ze szkoly...

 

 

Ah jak milo sobie powspominac :)

guardian_angel : :