Komentarze: 2
No tak, napisalam co sie dzialo w niedziele, ale zapomnialam wspomniec o sobocie. A wiec z samego rana, wstalam i pojechalam ze znajomymi do pewnej hurtowni, potrzebowali tam kogos do pomocy, a jako ze ja szukam pracy, postanowilam tam sprobowac. Niestety.. szukali kogos kto przepracowal juz rok w tej branzy. Szkoda, bo myslalam ze nareszcie cos znalazlam. Pozniej podskoczylam do jednego hipermarketu gdzie pracuje moja kolezanka, wiedzialam ze bedzie sie nudzic, wiec dobre 2h umilalam jej czas :) Nastepnie skierowalam sie do domu, gdzie zrobilam sobie obiadek, a pozniej przyjechal On. Posprzatalam mieszkanie i wyszlismy. Umowilismy sie z kumplami ze pojedziemy na sparing "ukochanych pilkarzy". Powiewalo nuda, ale zdobylam kilka cennych autografow. Ogolnie podobal mi sie ten wypad za miasto :) Kiedys bedziemy musieli to powtorzyc..