Archiwum 12 marca 2004


mar 12 2004 czy tak juz musi byc?
Komentarze: 3

[data]: 12.03.04

[piję]: sok marchwiowy

[jem]: nie jem

[słucham]: swojego drugiego ja

[czytam]: swoje mysli

[myślę]: ze tak byc nie moze

[chcę]: być chuda...

[jestem]: smutna, zmeczona, rozgoryczona

[opis gg]: brak opisu

[robię]: angielski

[rozmawiam]: nie rozmawiam

[dziś]: jestem juz zmeczona...

[jutro]: mecz!

[do B.]: kocham Cie...

guardian_angel : :
mar 12 2004 stara notka
Komentarze: 0

szablonik zaporzyczony od l-s

[data]: 02.03.04

[piję]: wode

[jem]: za dużo;/

[słucham]: dzwiekow telewizji

[czytam]: repetytorium angielskiego

[myślę]: ze on juz mnie nie kocha

[chcę]: być chuda...

[jestem]: gruba

[opis gg]: wiosenna depresja

[robię]: nic..

[rozmawiam]: nie rozmawiam

[dziś]: trzeba bedzie isc spac..

[jutro]: trzeba bedzie wstac

[do B.]: czemu mnie tak traktujesz?

Blogi nie dzialaja.. a ja potrzebuje wylac moje mysli ktore gleboko kryje, gdzies tam wewnatrz mnie. kocham.. a nie jestem kochana

wystarczy ze sobie pomysle jak bylo dobrze.. to juz mam lzy w oczach, zreszta od dwoch dni zalewam sie lzami, szkoda ze od tego sie nie chudnie, bo bym znikla

tak, wiem - mam za swoje, po kij bylo sie wiazac? przeciez zawsze bylam antyzwiazki.. najpierw A., pozniej K., teraz On.. ktos moglby pomyslec ze zmieniam facetow jak rekawiczki, i po co to wszystko? zeby cierpiec? zeby tesknic.. kochac?

obiecalam sobie ze nie bede plakac przez facetow, dzis placze, znowu, W ciagu ostatnich miesiecy po raz trzeci,.. 

guardian_angel : :
mar 12 2004 dieta
Komentarze: 2

Odchudzam sie, tak, wiem.. niepowinnam. I nie dlatego ze nie mam z czego, tylko to nie czas na diety. Skoro to wiem, to czemu to robie? Z przekory?

W momencie gdy wielkimi krokami zbliza sie tzw. egzamin dojrzalosci, a ja potrzebuje duzo energii do nauki...

Problemy mnie tak przytlaczaja ze i tak nie jestem w stanie wsadzic nic do ust, przelyknac... czegokolwiek. To dziwne, ale po calym dniu niejedzenia, nie czuje sie glodna. W ostatnich dniach schudlam 2kg. W pasie ubylo mi 1,5cm, ale to dzieki cwiczeniom.

Nie moge patrzec na siebie. Widok mojego ciala doprowadza mnie do szalu. Ehh..

 

guardian_angel : :
mar 12 2004 kibic?
Komentarze: 1

Wizerunek kibica w mediach


Przeciętny kibic piłkarski to bandyta i chuligan, pozbawiony skrupułów, przy okazji łobuz, pijak i złodziej. Na dodatek z powodu niskiej samooceny po każdym przegranym meczu demoluje pół stadionu.

Taki oto obraz współczesnego kibica próbują wypromować media. Zarówno media publiczne jak i te komercyjne są w tym temacie w 100% zgodne. Całkiem niedawno publiczna telewizja TVP3, nadała program "Telekurier Nocą", w całości poświęcony tematyce kibiców piłkarskich. Zgodnie z utartym schematem, był prowadzący - kompendium wiedzy, kilku "ekspertów", telefony od publiczności, no i sporo materiału filmowego.
Już na samym początku, zanim jeszcze program na dobre się rozpoczął, wyemitowany został film z awanturą po meczu Lech - Legia w... 1995 roku! Bez żadnego komentarza i informacji, że jest to materiał archiwalny. Nieco później, już ukierunkowani widzowie mogli wysłuchiwać opinii zgromadzonych w studio ekspertów, z prowadzącym red. Zwiefką na czele. Generalnie prowadziły one do udowodnienia tezy, że kibic=chuligan. W dodatku ograniczony umysłowo.
Poparciem na to był kolejny materiał filmowy. Tym razem jak najbardziej bieżący, nakręcony na stadionie Legii Warszawa. Kilku młodzieńców (może mieli po 12 lat), wykrzykiwało przed kamerą niecenzuralne przyśpiewki, ku uciesze zgromadzonej za nimi gawiedzi. Później była przebitka na skandujące podobne treści trybuny. Następnie wypowiadał się kolejny "ekspert", tym razem był to urzędnik państwowy. Powiedział on wiele śmiesznych rzeczy, m.in. że z przeprowadzonych badań wynika, że średnia frekwencja na stadionach piłkarskich wynosi 3000 osób, przy 12 000 odwiedzających (średnio) mecze siatkówki. Pomijam, że w Polsce mamy dwie hale o takiej pojemności w Katowicach i we Wrocławiu, żeby było śmieszniej tylko w jednym z tych miast... jest drużyna siatkarska!
Oczywiście w trakcie trwania programu dzwonili widzowie. Oni także mówili bardzo "ciekawe" rzeczy np. że podczas manifestacji górników w Warszawie, to kibice Legii, a nie górnicy atakowali policję! Reszta osób wykazała podobną "znajomość" tematu. Jedyny dzwoniący, który miał pojęcie o temacie, został przez prowadzącego program wyśmiany. Wcześniej jednak red. Zwiefka tak się pogubił w swoich wypowiedziach, że sam przyznał, że takie programy jak ten... promują chuligaństwo. Po prostu brak słów.
Dziwnym trafem, do programu nie można się było dodzwonić (mimo, że wyemitowano tylko 5 wypowiedzi) gdyż telefon cały czas był zajęty. Program można by uznać, za kiepski dowcip gdyby nie zawarte w nim materiały filmowe. Wynikało z nich, że po stadionach chodzą bandy złaknionych krwi psychopatów.
Nie inaczej postępują komercyjni nadawcy. Prym wśród nich wiedzie zawsze żądna sensacji telewizja TVN. Już kilka razy wyemitowali oni kłamliwe programy o kibicach. Po jednym z nich można było dojść do wniosku, że w Krakowie na ulicach miasta trwa permamentna wojna pomiędzy kibicami, a wszyscy szalikowcy zajmują się jakąś przestępczą działalnością (od handlu narkotykami po rozboje i wymuszanie haraczy). Było jeszcze kilka programów utrzymanych w podobnym tonie, ale nie ma sensu ich tutaj opisywać.

Szkoda, że media nie dostrzegają ogromnej zmiany, jaka zaszła na piłkarskich arenach. Dla telewizji, gazet, czasopism najbardziej ciekawy temat to zadyma po meczu. Nikt nie zada sobie trudu, żeby przyjść na stadion i zrobić materiał o fantastycznej atmosferze, jaka panuje przy okazji każdego meczu, o oprawach przygotowywanych w pocie czoła przez najbardziej fanatycznych kibiców. Owszem, wysyła się niekiedy ekipę filmową na trybuny, ale tylko po to, by znaleźć dziurę w całym. Całkiem niedawno na stadionie Lecha gościliśmy panią redaktor Miedziejko z PTV. Była to już jej druga wizyta przy Bułgarskiej. Kiedyś zrobiła materiał o poznańskich szalikowcach. Z 90 minut nagrań, wybrano 10 minut, które odpowiednio zmontowane zrobiły z nich bandytów bez skrupułów.
Tym razem chciała zrobić materiał o podobnej treści. Poprzez Wiarę Lecha udało jej się dotrzeć do osób tworzących oprawę na meczach Lecha. Nie interesowało jej jednak, ile pracy to kosztuje, tylko nasz stosunek do kibiców innych drużyn, chuligaństwa, czy się bijemy na stadionach, co sądzimy o pijaństwie itd., itp. Potem chodziła po stadionie i wyłapywała pijane osoby i ludzi ubranych w koszulki "hooligans" rodem z Bema. Żenada po prostu. Na szczęście, jej materiał nie został wyemitowany.

Nie twierdzę, że ze stadionów zniknęły wszystkie złe zjawiska. Zdarzają się, ale proszę mi wskazać jakąś większą grupę społeczną, w której wszyscy żyją w absolutnej zgodzie? Nie ma takowej. Nawet w Kościele zdarzają się "czarne owce".

Chciałbym zaapelować do mediów. Przełamcie stereotypy. Pokażcie jak bezpiecznie, kolorowo, ciekawie może być i jak już w tej chwili jest na stadionach, a na pewno w Poznaniu.

Nie gońcie za tanią sensacją, bo potem ciężko jest udowodnić komuś, że idąc na stadion nie ma się czego obawiać, że nie dostanie żadną butelką w głowę (bo taki argument najczęściej przytaczają przeciwnicy wizyt na stadionie).

Chcemy być lepsi? - my już jesteśmy lepsi!

Powyższy tekst został opublikowany w programie meczowym na mecz Lech - Górnik Łęczna z 17.10.2003

Autor: Paweł Kielan 

 

guardian_angel : :
mar 12 2004 somewhere is someone who wants to be a part...
Komentarze: 1

Im still looking...

guardian_angel : :