Najnowsze wpisy, strona 9


cze 23 2003 Kobieta zmienna jest...
Komentarze: 1

Moj blog zmienia sie nie do poznania, wyprobowalam dzis tyle szablonow.. ze az glowa boli. A spojrzcie, jak teraz wyglada. Eh, narazie to zostawie. Musze bardziej sie zaprzyjaznic z html'em.

Kobieta zmienna jest... - to jest swiete okreslenie na moje dzisiejsze humory. Niestety odbily sie one na moim Sloneczku :( A ja tak bardzo niechcialam byc nie mila, a BYLAM! Rano pozno wstalam, mysle ze to byl jeden z powodow mojego stanu psychicznego. Obudzil mnie starszy, zdenerwowalam sie. Pozniej pouczylam sie trochu, posprzatalam i zasiadlam przed kompa. No i tak mi troche czasu ucieklo przez palce. Byla piekna pogoda, a ja z niej nie skorzystalam. Poprostu przesiedzialam pol dnia w domu! 

Popoludniu przyjechal Misiek, no i zaczelo sie, wyladowalam sie na nim troszku... mielismy jechac zobaczyc sie ze znajomymi - nie chcialam. Nie mialam ochoty, no i nie chcialam nikomu psuc humoru. Ale pojechalismy... Po drodze wstapilismy na cmentarz, do jego dziadka. A potem skierowalismy sie na Wisle. Na spotkaniu bylo milo.. chociaz czulam sie jak w dwoch obozach, dziewczyn - gdzie obgadywaly kazdy ruch facetow.. i drugi, gdzie byl totalny luz i olewka na "oboz dziewczyn" Ehh.. one to maja problemy. W sumie mi ich szkoda. Ja tam sie nie musze przejmowac, bo mnie nikt inny nie interesuje, z wyjatkiem mojego Kochanie :)

Myslalam ze zobacze sie z moja przyjaciolka, zeby moc z nia pogadac. Ale chyba nie ma dla mnie czasu :( No coz.. bede musiala sobie sama poradzic.

Jutro czeka mnie meczacy dzien, poniewaz musze troche spraw pozalatwiac i pouczyc sie na ten pieprzony angielski!

guardian_angel : :
cze 23 2003 guardian_angel
Komentarze: 2

Tak sobie mysle.. ze moze powinnam napisac cos o sobie. Chociaz i tak pewnie to nie interesuje,..

Mozna to podzielic na dwie czesci

Lubie/kocham!!!

- Wisle Krakow i mojego Misia, moich prawdziwych przyjaciol!!! slonce, klamac, tanczyc, biegac, spelniac marzenia, czekolade, miec czas dla siebie,  opalac sie, lezec, leniuchowac, czytac, krzyczec, muzyke.. ah co by bylo gdyby jej nie bylo :) sie wyglupiac! miec cel, kamikadze, snieg, lazic na mecze :)))))  spac, Newsweek'a, neta, pilke reczna :( truskawki, bita smietane, ogladac stare zdjecia... usmiechac sie, tesknic, cierpiec?.. mange, rysowac.., kino, francuskie pioseneczki, pilke nozna,

Nie lubie

-siebie, klamstwa, zdrady, Legii Warszawa, alergii, nudzic sie, sprzatac, cebuli - fuuuj, malibu, jointow, gderania rodzicow, swoich wad, jak ktos podnosi na mnie glos - to jest nie do zniesienia! jak ktos o mnie zapomina ;( celulitisu, Mc Donalda, Bush'a, Millera :P krytykowania, mojego monitora - bo sie psuje --'

cdn

ps. z czasem dojdzie tu jeszcze sporo rzeczy

guardian_angel : :
cze 23 2003 Troche zmian
Komentarze: 0

Wlasnie skorzystalam ze slicznego szablonu Visseny, chce zeby moj blog zaczal nareszcie wygladac :) Dzis postaram sie nad nim posiedziec. Chociaz nie bardzo mam na ten temat zielonego pojecia. Miedzy czasie mam troche do nauki, bo jutro egzamin z angielskiego. Moze wyjde sobie na swieze powietrze, bo sloneczko pieknie swieci. Jak narazie to swietnie mi sie baki zbija ;) Dlatego bede konczyc! 

guardian_angel : :
cze 22 2003 cos ze mna nie tak!!!!!!!!
Komentarze: 3

Czy to nie dziwne, wakacje sie zaczely a ja nie mam czasu, wpasc tu i napisac kilka zdan od siebie. Chcialabym zeby ten blog stal sie moim pamietnikiem, zebym mogla sie tu otworzyc.. jak narazie jest jedna wielka bariera, ktorej przeskoczyc nie moge. Nie moge sie tu otworzyc!!!!!!!

 

Ehh...

guardian_angel : :
cze 22 2003 16.06
Komentarze: 0

Poniedzialek. Dzien bardzo wazny w moim zyciu. Stalam sie pelnoletnia :D Obudzila mnie mama skladajac zyczonka, a pozniej poszlam do szkoly. A w szkole nudy, jak zwykle to byla po kwalifikacji. Humor mialam znosny, poki sie nie dowiedzialam czegos.. po czesci zawiodlam sie na kims i zabolalo mnie to, dlatego wolalam z nikim nie rozmawiac, w szkole nie czulam sie za dobrze, dlatego odliczalam minuty do wyjscia z niej.. niestety nie bylo to takie latwe poniewaz musialam pomagac w pewnej imprezie ktora odbywala sie na terenie mojej szkoly. No i oczywiscie tego tez NIKT nie docenil.... !!!!!!!!! Myslalam ze wyjde z siebie i stane obok, tak bylam wkurzona... i smutna. Naszczescie przed szkola czekal na mnie Misiek z rozyczka :))))))) No i jakby mi bylo malo wystapil glupi incydent w autobusie, ktory wcale mi nie poprawil humoru. Posiedzielismy chwilke w domq, a pozniej pojechalismy na spotkanie ze znajomymi. Fajnie bylo, powyglupialam sie i zupelnie zapomnialam o minionym czasie w szkole. Misiu oczywiscie trochu wypil no i.. :) Ale nie bylam zla, naprawde. Chociaz nie lubie towarzystwa osoby pod wplywem alkoholu jesli sama nie wypilam ( he jak pies ogrodnika ;) sam nie zje i nikomu nie da :P) Wrocilam do domq, Misia odeslalam do siebie i poszlam do mojej przyjaciolki, jako ze do niej miala wpasc nasza znajoma :) No i wpadla, wraz z kumplami z osiedla. Wsiedlismy w samochod i pojechalismy nad Wisle!!! Fajno bylo... wypilismy champana, spedzilismy ze soba troche czasu, a dawno tego nie robilismy - brakowalo mi tego. Wrocilam przed 12. Padlam i szybko zasnelam.

guardian_angel : :